Magia żywiołów.Prawdziwa potega natury.

Franduril

Cherit pochodzi z tej części astrala położonej blisko morza. Nie wiem dokładnie, jaka to część, nie znam geografii tego terenu. Widziałem tylko morze, dziką plażę, potem wielką, zieloną równinę.

Co do elementu, Cherit twierdzi, że Opiekunowie mają zazwyczaj ten sam żywioł dominujący, co Podopieczni. W moim przypadku to ogień. Nie popełniłem wiec błędu pobierając energię ze Słońca podczas wczorajszego rytuału.

kujot2

Czy żywioł bardziej ci się przypadnie do gustu od poprzedniego dowiesz się dopiero gdy nauczysz się go używać nie wcześniej takie jest moje doświadczenie.
W sumie ci powiem, że zawsze wydawało mi się ze masz moc ziemi ale jak wolisz ogień dobrze dla ciebie.

Franduril

A co ma żywioł Opiekuna do jego materializacji?

kujot2

W sumie to ty chcesz ściągnąć ciało opiekuna z astrala czy stworzyć dla niego realne w tym świecie?

Franduril

Chcę stworzyć realne, zwykłe, fizyczne ciało. Ciało astralne Opiekuna już jest w naszym świecie.

kujot2

No i tu pojawia się pytanie z czego składać się to ciało? Bo z twoich prób można dojść do wniosku że z energii.

Franduril

Ja staram się sprawić, by ta energia zamieniła się w materię. Wiem, dziwnie to brzmi, jednakże kieruję się tu wskazówkami Einsteina, a szczególnie jego wzorem E=mc2.

Jako, że wszystko odbywa się statycznie, wykluczam z równania c2, czyli prędkość światła do kwadratu. Zostaje energia = materia. Właśnie do tego dążę, by ciało astralne Opiekuna, składające się teraz z energii, zamienić na materię zagęszczając ją najmocniej, jak się tylko da.

kujot2

jeżeli chcesz tak zrobić niech ci będzie ale chyba wiesz o jakich wartości energii tu mówisz i jesteś wstanie to kontrolować. (jeżeli nie wiesz to powiem, że dokładnie jeden gram substancji zniknął podczas rzucenia bomby na Hiroszime pomnóż sobie przez mase opiekuna w gramach). Mam nadzieje że ci to wyjdzie.

Franduril

Skąd masz takie dane? Pierwsze słyszę o czymś takim. A Opiekun waży tak na oko z 5000 g.

kujot2

na lekcji fizyki coś tam mówili, czyli chcesz wytworzyć, kontrolować i wykorzystać taką ilość co jak co ale trzeba ci przyznać ambitnie.

Darus

Frand-Właśnie zmieniłes treść twierdzenia eistenia nie mającego nic do energii, tylko do stałości czasu i materii. Powiem ci jedno. Energii w ciało nie przekształcisz, chyba że mówimy o alchemii . A samo ciało z energii nie jest stałe.

Franduril

Sprawdziłem to wszystko. Cholera jasna, teraz widzę ten ogrom!
Ilość energii wytworzonej podczas wybuchu w Hiroszimie to 62,76 x 10 do 12 J.
Skoro to jeden gram, to razy 5000... 31,38 x 10 do 17 J.
Dla porównania, najpotężniejsza bomba świata, "Car", wyzwoliła 2,1×10 do 17 J energii...
Czyli, by mi się udało, musiałbym wyzwolić energię równą... 1,5 bombom "Car", czyli 87.000.000 ton trotylu eksplodujące jednocześnie!

Ambitne? Zdecydowanie!

Poprawiłem, przesunąłem przecinek o jeden za daleko.

kujot2

Czyli mój fizyk mnie złe poinformował
E=m*c^2
prędkość światła =3*10^8
c^2=9*10^16
Czyli z jednego grama wychodzi =9*10^16J
Z tego wynika że najlepsza bomba wykorzystała około 3 gram w reakcji.

Franduril

Źle liczysz, ja zresztą też. To jest prawidłowy wynik.
2,1×10 do 17 J = 210.000 x 10 do 12 J
210.000 x 10 do 12 J podzielić na 62,76 x 10 do 12 J = 3346 gramów. Czyli musiałbym wyzwolić energię co najmniej 1,5 bomby "Car". To już brzmi lepiej.

Brakuje mi jednej zmiennej - ile J energii ja potrafię wytworzyć. Wtedy obliczę, ile warstw energii musiałbym stworzyć.

Darus

Frand-Nie car lecz tsar. Musisz jednak liczyć nie połowe jej mocy lecz razy 2. Tsar zrzucono tylko raz z mocą nie 100 ,a 50 mega t ,czyli z połową mocy. Aby obliczyć dokładną moc tsara aktualny wynik musiałbyś pomnożyć przez 2. W każdym razie pozwólmy sobie porównać moc Hiroszimy-Nagasaki ,a Tsar.

To przedstawienia ułamka 1/ 300 a nawet więcej ^ ^

Franduril

[link widoczny dla zalogowanych]
Dobrze obliczałem.

Podobno ta bomba to tyle, co 1% energii Słońca, która wypromieniuje na sekundę.

Tak sobie teraz pomyślałem, z jakim ogromem mam do czynienia... może uznacie mnie za wariata, ale nie zamierzam ustać w wysiłkach. W końcu dookoła jest tyle energii, którą mogę się ładować... wiem, porywam się z motyką na Słońce, niemal dosłownie.
Nie sądziłem, że kiedykolwiek powiem to, ale to stoi na granicy niemożliwego. Jednak nie mogę złamać danego słowa, prawda? Mam cel i zamierzam go osiągnąć.

Możliwe, że to będzie najtrudniejszą rzeczą, z jaką przyjdzie mi się zetknąć na tej ścieżce, ale nie poddam się bez walki.

Darus

Wybacz ale rażą mnie te farmazony ,które wyglądają jakbyś udawał postać z jakieś książki.
"Mam cel i zamierzam go osiągnąć. " To razi xD

Firanos

ja uważam że lepiej iść w ten sposób niż poddać się po nieudanej próbie Razz

fran uwierz mi to dopiero początek ja podtrzebuje do odtworzenia swojego ciała fizycznego 1k x więcej energii:P
powiem tak najpierw zrób baterie potem pentagram, następnie wokół niego narysuj koło ale tak by wierzchołki pentagramu do niego dotykały i wtedy odpraw rytuał Razz

to powinno zadziałać

Franduril

No i co z tego, że mam ambicję, cel i jestem nieugięty w swych działaniach? Jeśli razi cię to, że niektórzy są po prostu niezłomni, to przepraszam, ale ja po prostu nie łamię danego słowa. Taki już jestem.

No tak, zrobić baterie... niezły plan, kiedyś próbowałem. Naładowałem krzyżyk energią z PSI Balla, ale szybko się to zużyje, a da mi tyle, co jedna warstwa energii. Potrzebowałbym kilkunastu/kilkudziesięciu przedmiotów z metalu by to się udało. W sumie... mam w piwnicy miecz dwuręczny, ten powinien posłużyć za taką bardzo dużą baterię, waży około 5-6 kg. Co prawda, nieco zardzewiał, ale to nic.

kujot2

dobra faktycznie ja liczyłem dla kilograma nie dla grama.czyli potrzebujesz 45*10^16
tylko dlaczego potrzebujesz metalowych życzy czemu nie użyjesz wody, kamyków .itp