Magia żywiołów.Prawdziwa potega natury.

kujot2

Z okazji dzisiejszej daty równonocy jesieni chciałbym rozpocząć temat o szczególnych dniach w roku. Wiadomo że dominacja żywiołów w ciągu roku zmienia się. Dzień urodzin predysponuje osobę do danego żywiołu i teoretycznie określa odczucia co do tych szczególnych dat. No i w tym wątku właśnie chciałbym określić czy reszta ludzika też takie odczucia.
Jeżeli o mnie chodzi maga wody to odczuwam osłabienie z okazji przesilenia letniego. I na wszelki wypadek pozbywam się nadmiaru mocy przed okresem 31.10-2.11. W pozostałym okresie nie odczuwam wielkiej różnicy choć patrząc na dziś czuje większy spokój.

Obersu

Coś w tym jest. Ale niezawsze ma to związek z datami. Tutaj chodzi o ułorzenie naszej planety wzglendem słońca. Jasne ma to jakieś znaczenie i czasami nawet ogromne. Ale pszeciesz bardziej powinny na nas oddziaływać te "przyziemne" czynniki i nie mówie tu o porach roku(co tez ma swoje znaczenie ale nie całkiem)

Pszypomne że Magia Żywiołów funkcjonuje w sytemie wierzeń energetycznym. Czyli na ziemi(Zaciśnijmy sie narazie do naszej planety) znajduje sie energja kturą nauka jeszcze nawet zbytnio niezaczeła pojomwac. Sami jej w normalnych okolicznościach nieumiemy dojerzeć co najwyrzej wyczuć. No tak. Ale ona jest na całej naszej planecie i w brew pozorom ma ona swoją ustaloną fizyke ktura na pierwszy żut oka jest tak skomplikowana że bez żadnych przyrządów pomiarowych(kture nie istnieją jak narazie) niemorzemy jej zbadać. Jest mozliwe że są dane okresy w kturych dana Energiia jest mocniejsza w rurznych obszerach globu i bardziej nisz zwykle na nas odziałuje. Nawet jeśli jest to zjawisko okresowe może być rozciągnięte tak w czasie że sie niezgrywa z kalendarzem i dla nas może sie wydawac że wypada losowo.

Idąc tą teorją daty niemają nic do rzeczy jeśli chodzi o jakieś większe rurznice.

kujot2

Parę dni temu minął najkrótszy dzień w roku dlatego przypomniało mi się o tym temacie.

Co do przemyśleń Oberusa to się z nimi nie zgadzam.
Po pierwsze jeżeli ktoś żyje w strefie równikowej to nie powiano coś takiego wogule działać.
Po drugie trochę obliczeń wiedzy na temat była ale z upadkiem cywilizacji wiedza została odrzucona z kanonu wiedzy. Gdy babilończycy( uważam że magia żywiołów była magią obowiązującą w Babilonii) tworzyli system czasowy 24h godzina nie trwała 60 min tylko zależnie od długości dnia nocy godzina miała określoną ilość minut w (czasie równonocy było 60 min dla dnia i nocy).

Ogólnie miło by było rozwinąć temat o same pory roku bo tego w forum chyba nie ma ale jakoś nie chce mi się jakieś wypowiedzi wyklepać.

ps. Oberus w nowej operze jest wbudowany słownik pokazujący błędy
ps2. patrząc na mój post widzę jak się zmieniłem w te 3 miesiące.

Obersu

Kujot. Co do 2 punkto to może i masz racje. Ale pierwszego nie rozumiem. napisałem pszecie że jakoś niewydaje mi się żeby pory roku czy długość dni miało coś wspulnego z magiczną naturą naszej planety itd. A strefa ruwnikowa? No i? jak wszystkie te czynniki nie mają większego znaczenia to właśnie ta strefa jest tego dowodem.(no chyba że coś powaliłem Razz

)