Magia żywiołów.Prawdziwa potega natury.

Ferris

Witam. Mam pytanie, które od kilku dni nęka me myśli. Czy magia polegająca na korzystaniu z energii z otoczającej nas flory i jej właściwości jest bliżej związana z magią ziemii czy magią wody? Wiadomo, że liście, jak i owoce złożone są w 90% z wody, zaś oczywiste jest również to, że wszelkie rośliny pobierają sole mineralne z ziemi, to w ziemi roślina kiełkuje, co jest początkiem jej istnienia i to ziemia jest podstawą egzystencji rośliny.
Pozdrawiam

Dawian

Ja bym nazwał to podkategorią Magii Ziemi ponieważ ta "flora" to różne rośliny i drzewa więc tak mi się wydaje ale korzystać możesz z energii ziemi,drzewa,,wody czy chmur więc nawet jeśli pobierasz energię z ziemi nie znaczy że jesteś Magiem Ziemi.

Ammon

Nie sprecyzowałeś i mogę z twojego pytania wywnioskować to, że może chodzić o pobieranie energii witalnej [która jest wszędzie dostępna i podlega bardziej po akashe], lub jak wyżej wspomniano, z elementu ziemi.

Ferris

Ammon

Jeśli Cie to interesuje, to zajrzyj do tego artykułu [link widoczny dla zalogowanych] lecz nic Tobie nie powie, bez obeznania się z "Wtajemniczeniem do Hermetyzmu". Idąc dalej, dlaczego sądzisz że element ziemi odpowiada za regeneracje, jak i wzrost? Trochę to dziwne ale magia sama w sobie nie oddziałuje tak na rośliny, żeby przyspieszyć wzrost roślinki musisz przyspieszyć za pomocą energii poszczególne fazy jej wzrostu [tak jak larwy muchy poruszają się ociężale w niskiej temperaturze, a natomiast w cieple przyspieszają procesy metaboliczne], jeśli nie rozumiesz, artykuł Ci to wyszczególni

Dawian

Ammon ci napisał już wszystko ja chciałem tylko dopisać że nie ma magów drzew ponieważ drzewa to nie żywioł ale podkategoria magii ziemi ponieważ rosną w ziemi i nie mogły by żyć bez niej jak i prawdą jest że nawet jakby były w ziemi nie mogły by żyć bez wody ale tak już jest że o\to podkategoria magii ziemi,a jeśli uważasz że się mylę obleć forum Very Happy

Ferris

Wojtek

Hola hola do cholery, rośliny mogą rosnąć bez ziemi... -.-

Ja bym to raczej potraktował jak osobliwą krzyżówkę. Mówi się czasem osobach, którym nawet kaktus uschnie, więc nad oddziaływaniem samym sobą na rośliny trzeba też popracować. Smile

Może by czas zająć się ogródkiem, choćby tym doniczkowym? Wink

Traveller · Gość

Dawian - to, że Ty przyjąłeś europejski dogmat żywiołów, to nie znaczy, że inny człowiek nie może stworzyć sobie takiego żywiołu i go nazwać.