Magia żywiołów.Prawdziwa potega natury.

kujot2

ja tam myślę że przywołanie takich istot jak mój opiekun to ogólnie mówiąc zły pomysł. Przy najmie na mojej poziomie mocy.

Franduril

No dobra, ale chcę poznać jakieś alternatywne techniki.

kakashie-sempai

bądź bardzo dobrej techniki wzmocnionej w każdej dziedzinie .. wtedy od siebie dodajesz tylko i wyłącznie koncentrację .. "a rzeczy zaczynają dziać się .. same z siebie" powiem ci, że twój opiekun nie będzie mógł, tak jak myślisz, sobie za tobą chodzić .. to nie jest takie "łatwe" jakby się wydawało .. będzie celem bytów astralnych a może nawet magów .. nie wiesz ile może dać moc takiego opiekuna ..

Franduril

Poczekam, aż Opiekun przejdzie do świata fizycznego. Później się zobaczy.
Tobie się udało przyzwać swego Opiekuna?

Franduril

Wczoraj ponownie spróbowałem przyzwać Opiekuna. Napełniłem runy energią, wizualizowałem drzwi takie, jak przy wchodzeniu do astrala, tylko wyjściowe. Gdy już to zrobiłem, Cherit powiedział, że mam zerwać połączenie z nim, by mógł wyjść.

Jednak udało się tylko częściowo. Zerwałem już kontakt z Opiekunem, odpoczywałem, ale po kilku minutach usłyszałem głos Cherita ponownie! Moja radość trwała jednak krótko, ponieważ ten kontakt po kilku zdaniach zerwał się.

Firanos

no to moje gratulacje
jeszcze pare prób i uda ci się go przywołać Razz

Franduril

Mam nadzieję. Gdyby nie kop energetyczny od Opiekuna, to by się nie udało.

Firanos

no to daj znać o swoich rezultatach

Franduril

Może jeszcze dzisiaj zdążę napisać, czy się udało. Spróbuję tak koło 23:00 ponownie przywołać Opiekuna.

Black Rain

Ty to naprawdę maniak jesteś... Po 23:00 wchodzić na forum (kręci głową).

Dradx

no nie wiem... zebys potem nie plakal i nie zalowal ze go przywolales.Ja bym sie nie wychylal,ale mam zle przeczucia co do tego twojego przywolania

xao

Firanos mógłbyś napisać coś więcej o tych klasach demonów ??

Franduril

Ja nie mam żadnych złych przeczuć. Poza tym tak późno próbuję przywołania, ponieważ w nocy nikt mi nie przeszkadza.

kujot2

Dradx już dużo ludzi próbowało go zmusić żeby jeszcze raz to przemyślał nie da się tego zrobić.

Mam tylko nadzieje że Cherit nie jest wielką bestią który pochłonie ziemie i na deser połknie księżyc:)

W sumie życie Franduril powodzenie. W sumie on głównie ryzykuje.

Franduril

Na początku przemyślałem całą sprawę, gruntownie obgadałem z Cheritem. Zapewnił, że nie jest żadną złą istotą, mówił szczerze. Wyczuwam, gdy ktoś próbuje mnie oszukać. Zresztą Opiekun na początku również wydawał się przeciwny, ale zgodził się podać mi technikę, wy podaliście pomysł użycia pentagramu. Połączenie tych technik daje coraz lepsze rezultaty. Zresztą Opiekunowi również zależy na spotkaniu w naszej rzeczywistości. Dlaczego? Nie wiem, ale mi wydaje się być samotny, to wszystko.

Dradx

Pamietasz z opowiesci z roznych zrodel jak szatan skusil Adama do zjedzenia jablka?Tylko tu on ci mowi,ze jak go przywolasz to cie technik nauczy.Po co Cherit chce wyjsc z astrala do swiata fizycznego?Samotny jest?
...
W astralu istot jest pod dostatkiem.
Ja juz nie bede tracil czasu na pisanie zdan typu
''przemysl to jeszcze raz'' bo kujot ma racje.Nikt cie nie przekona

Na koniec napisze zeby Cherit nie okazal sie byc jakas bestia i bedzie chodzil po ulicy ze skrzydlami.

Wez pod uwage jeszcze,ze jak go przywolasz,moze cie wchlonac

Franduril

Nie, mój Opiekun na pewno nie jest zły, nie jest bestią, ma dobre intencje. Uważam, że jest po prostu samotny. Za każdym razem, gdy go odwiedzam, plaża jest całkowicie pusta, a po przejściu przez drzwi wbite w piach, przechodzę do dużej, zimnej, kamiennej sali, całkiem pustej. Chyba nie mogę mieć aż takiego pecha, by nie spotkać żadnej innej istoty? Pewnie powiecie - nie szukałeś. Szukałem, rozejrzałem się dokładnie dookoła, wszedłem nawet na wzniesienie obok plaży. Zobaczyłem wielką, zieloną równinę, całkiem pustą, żadnego stworzenia w zasięgu wzroku.

Ale dobrze, jeszcze raz wszystko z nim omówię szczerze i otwarcie i przemyślę to. Dzisiaj daruję sobie rytuał, zresztą nie zregenerowałem 100% energii.

Dradx

Nie ma co z nim omawiac.Wynik bedzie ten sam.Moze w tym miejscu co ty jestes nie ma istot.Poszukaj w innych astralach to sie zdziwisz i uwazaj na demony.

Ja tylko nie chce zeby jakis koles zrobil cos Ziemi,jak wyjdzie z astrala

Franduril

Wczoraj jednak spotkałem jakąś istotę. Drzwi pojawiły się nie na plaży, ale wyżej, na wzniesieniu. Gdy już przed nimi stanąłem i zacząłem pisać swoje imię i imię Opiekuna, poczułem czyjś wzrok na plecach. Odwróciłem się. Przede mną stała istota podobna do jelenia, z wielkim porożem. Miał dziwne umaszczenie. Od łba aż do ogona biegły na przemian białe i czarne pasy. Popatrzył na mnie, nie wiedziałem, co zrobi, ale odbiegł w dolinę.

Co do Cherita, to nie masz się co obawiać, omówiłem z nim wszystko, powiedziałem, że mam wątpliwości co do jego zamiarów. powiedziałem, że mu ufam, ale chciałbym jeszcze raz wszystko omówić. Odpowiedział, że zaufanie polega na szczerej rozmowie i byłbym głupi, gdybym nie miał wątpliwości. Zapewnił, że nie ma złych zamiarów, że potrzebuje tylko przyjaźni, a ja mogę mu ją zapewnić.

Firanos

Franduril mószę ci powiedzieć że miałeś wielkie szczęście, że go spotkałeś Razz