Magia żywiołów.Prawdziwa potega natury.

kujot2 · Wysłany: Wto 0:30, 23 Mar 2010 Temat postu: Mój ostatni "trening"

Jak już pewnie część osób wie ostatnio przez ostatnie kilka tygodni odbywałem specyficzny "trening" z racji że zakończył się w nocy soboty niedziele chciałbym powiedzieć o nim parę słów. "Trening" zaczął się dokładnie 6 marca gdy czekałem na sen przybyły do mnie kilka bytów(najprawdopodobniej 3). Potem nastąpiła rzecz bardzo dziwna część mojej duszy posiadające wielkość moich czakr odłączyła się ode mnie i podleciała do tych bytów potem wróciła blisko i powiedziała że pójdzie z nimi i że wróci za parę tygodni potem odleciała wraz z bytami. Następnie zasnąłem. Po dwóch dniach dusza wróciła żeby mnie uspokoić że nic złego się nie dzieje. Dzień po dniu zauważyłem sadzać po stanie czakramów że moja moc rośnie choć bez czakr nie byłem w stanie gromadzić energii. Wychwyciłem że moja dusza albo wzmacnia zaś lub jest używania w tworzeniu czegoś.W końcu moja dusza wróciła mocniejsza choć pozbawiona energii. Następnego dnia odwiedził mnie astralnie mag ale po krótkiej rozmowie okazała się pomylił kierunki bo z imienia maga podejrzewałem że jest arabem powiedziałem że pomylił kierunki on się zmieszał i odszedł ale nagle się pojawił i mnie zakatował. Z tych odwiedził że część tych bytów byli magami.

Firanos · Wysłany: Wto 6:05, 23 Mar 2010 Temat postu:

Kujot ja tak non stop trenuję Razz

tylko ja rozrywam ducha na 11 części z których tylko jedna jest w ciele:P a do ataków się przyzwyczaj Razz

grizzlyboy · Wysłany: Wto 9:04, 23 Mar 2010 Temat postu:

Jak ja wam zazdroszcze, wy to macie ciekawe życie

Warkles · Wysłany: Wto 10:02, 23 Mar 2010 Temat postu:

Hehe.. nie martw się grizzly my też takie będziemy mieć! xD

kujot2 · Wysłany: Wto 10:24, 23 Mar 2010 Temat postu:

wiesz żeby to było nazwać walką blok kontra i po sprawie

Firanos · Wysłany: Wto 13:51, 23 Mar 2010 Temat postu:

mnie to w niedziele pięciu atakowało Razz