Magia żywiołów.Prawdziwa potega natury.

Szerszen323

Więc tak w temacie Grizliego mieliście dużo do powiedzenia. Nie offtopujcie tam tylko kontynuujcie rozmowę tutaj.

Ja jestem człowiekiem wierzącym. Wierze w Boga lecz nie za bardzo podobają mi się zasady kościoła. Podobno Jezus ustanowił na ostatniej wieczerzy Eucharystię. Ok ale nie ustanawiał bierzmowań, komunii i takich tam pierdół. Dla mnie najlepszym kontaktem z Bogiem jest osobista modlitwa. Sam na sam z Bogiem a nie jakieś spowiedzi gdzie koleś w czarnej sukience słucha twoich grzechów i i tak ma je w dupie bo sie dziennie tyle ich nasłucha że cho cho. Wyklepie tą regułkę i odpuszczone. Takie coś mi się nie podoba.

A co do magii to są cytaty w Biblii, w których Jezus (nie jednoznacznie) daje do zrozumienia że można jej używać.

Wypowiadajcie się!

Franduril · Wysłany: Czw 20:31, 04 Mar 2010 Temat postu:

Ja również wierzę w Boga, jednakże Kościół jako taki niestety przekształcił się w instytucję. Ma dobre intencje, głosi Słowo Boże i to jest bardzo dobre, temu mogę jedynie przyklasnąć, ale pobieranie opłat za śluby czy pogrzeby... To przesada.

Co do pokuty, to jest ona dobra, spowiedź jest po to, by wyznać Bogu, nie księdzu, Bogu swoje grzechy. Ja modlę się zarówno w zaciszu domowym, jak i w kościele, jednakże taka osobista modlitwa jest dla mnie jakby pełniejsza, lepsza.

Co do Biblii, to tekst ma bardzo wielu autorów, każdy z nich widział pewne sprawy inaczej. Cały Stary i Nowy Testament jest tekstem, który jest wręcz naszpikowany przypowieściami, metaforami, co skłania ludzi do jego własnej interpretacji.

Co do magii, to wiele cytatów z Biblii zabrania jej stosowania, jednakże dla mnie magia jest czymś dobrym aniżeli jedynie złym, jak to widzieli ludzie 2000 lat temu. Ja dzięki szczerej, osobistej modlitwie, dostałem dostęp do mojej mocy i mam czyste sumienie korzystając z niej.

kujot2 · Wysłany: Czw 23:17, 04 Mar 2010 Temat postu:

Na początku chciałbym powiedzieć, że dla mnie bóg obecny w chrześcijaństwie, a kościół to dwie równe sprawy jak jest jednej z moich piosenki z dzieciństwa "aby dzieci biskupów nie mogły dziedziczyć zabroniono tym biskupom się żenić nie ma w biblii słowa o celibacie znacie się czy się nie znacie"

W sumie to każdy katolik powinien przeczytać parę książek o tym jak wiara ewoluowała z nowej religii która dawała bez krwawej ofiary poprzez ludzie rodzą się wybrani do zbawienie i jego czyny nic nie zmienią aż do dziś.

Żeby opisać moje poglądy najlepiej opisze zmianę jakie dokonały się we mnie.

A wiec gdy miałem 16 lat moje poglądy były całkiem po katolicki zawsze 5 z religii na świadectwo zawsze do kościoła bóg i kościół jest wielki choć nie wiedziałem czym się zajmuję i takie tam. Minęło 10 dni budzę się na wpół żywy po wylewie w wyniku wady wrodzonej z całkowitym brakiem czucia w prawej strony ciała. No i tu pojawiło się dla mnie pytanie dlaczego? wtedy miałem kilka faz dochodzącej nawet do nienawiści boga potem zacząłem się parać magią i przyjąłem sobie taką zasadę bóg miał swoją szanse nie wyszło mu teraz ja się do niego nie wtroić a on do mnie tyle

Franduril · Wysłany: Czw 23:43, 04 Mar 2010 Temat postu:

No cóż, po tym, co ci się przytrafiło, miałeś pełne prawo zwątpić w Boga, jednak ja to widzę tak, że to była próba twojej wiary.

kujot2 · Wysłany: Pią 0:23, 05 Mar 2010 Temat postu:

W sumie jeżeli tak stawiając sprawę to jeżeli magia nie jest grzechem to test zdałem robię minimum zapisany katechizmie, że przy okazji blokuje przekaz energii mogę usprawiedliwić tym, że w pewnym sensie bóg chciał mnie zabić wiec chyba ma dosyć mojej energii, a że przy okazji nie trawie kościoła jest tym spowodowane, że nie pochwalam jej polityki choć co tydzień słucham w radiu audycji opisującej zmiany w koście.
Czy mój pogląd jej słuszny zobaczę po śmierci.

Franduril · Wysłany: Pią 1:20, 05 Mar 2010 Temat postu:

Piszesz, że robisz minimum zapisany w katechizmie, czyli chodzenie do kościoła, spowiedź raz na kilka tygodni, ewentualnie modlitwa wieczorna?

kujot2 · Wysłany: Pią 10:54, 05 Mar 2010 Temat postu:

ech minimum jest zapisane w katechizmie faktycznie robię ciut więcej ale czy myślisz że ja chcę cie przekonać do mojej racji?

kaziomp · Wysłany: Sob 3:47, 06 Mar 2010 Temat postu:

Siema
Ja niewierze w Boga ani nie chodzę do kościoła. Moim zdanie Bóg nie istnieje, to my jesteśmy "Bogami", a świat powstał z cząsteczek Razz

Wierze w magie, ale jeszcze nic nie dokonałem Sad

kujot2 · Wysłany: Sob 12:18, 06 Mar 2010 Temat postu:

O sceptyk fajnie.
Nikt tu nie twierdzi że wielkiego wybuchu nie było wiec jesteś zwolennikiem teoria że przed wielkim wybuchem istniał świat gdzie była materia która z braku miejsca została sprężona do bardzo małej powierzchni a potem, bum! mamy nowy wszechświat tak jak w filmie K-PAX

Franduril · Wysłany: Sob 15:59, 06 Mar 2010 Temat postu:

No, prawdopodobnie teoria Wielkiego Wybuchu to tylko część cyklu, tak naprawdę, zdaniem naukowców, nie był to Wielki Wybuch, a Wielkie Odbicie.

kujot2 · Wysłany: Sob 16:16, 06 Mar 2010 Temat postu:

zdanie współczesnych naukowców jest jak zdanie rabina jeden naukowiec mówi nie drugi naukowiec mówi tak (byle tylko dostać $$)to jest teoria tak samo jak efekt cieplarniany jak będzie naprawdę i kto ma racje tego nikt się teraz nie dowie tylko czas pokarze dla mnie czy to był wybuch czy odbicie nie ma znaczenia.