Magia żywiołów.Prawdziwa potega natury.

Źle zrozumiałeś. Przyzywania próbowałem codziennie, raz na dzień.

Mów co chcesz, ja ci niezbyt wierzę, chyba nie jestem jedyny. Nadal sądzę, ze sobie paskudnie zażartowałeś.

postaram sie stosować po trochu do obu rad.

Słyszę Opiekuna tak, jakbym ciągle był "podłączony' do astrala, ale nie widzę go.

Próbowałem 20 razy. W końcu byłem już wściekły, że nic nie wychodzi, chciałem się poddać. Przy ostatnim razie krzyknąłem w przestrzeń i wtedy udało się.

To brzmi nieco dziwnie. To chyba aż za duży przypadek. Według mnie padliście ofiarą dowcipu.

Jak to? Mam rozumieć, że w astralu są istoty z kreskówek? To brzmi absurdalnie.

Mi się udaje rozgrzewanie dłoni, fajne uczucie, ale co mogę zrobić z tą energią?

Co to takiego?

Mi się udało przyzwanie Opiekuna, niestety, nie jest widzialny. Czy ta technika materializacji z bidruną z imienia Opiekuna komuś się już udała? Bo nie wiem, czy próbować.

Całkiem ciekawe. Czy komuś z was udało się ożywić golema? Zastanawiam się, czy nie spróbować.

Szkice fajne, ale nieźle ich wszystkich nabrałeś, Franduril.

Cześć. Nazywam się Krzysztof. Jestem zodiakalnym Baranem, mój żywioł to ogień.

Od kilku tygodni czytam tematy na Waszym forum. Z początku byłem sceptyczny, myślałem "wariaci", ale zaczął ...