Magia żywiołów.Prawdziwa potega natury.

Smuggler1597

Dokładnie to za 1 razem
Nie,nie spotkałem takiej istoty w astralu

Franduril

Udało mi się ponownie wszystko wizualizować, tym razem zadawałem w myślach pytania i otrzymałem odpowiedzi udzielane w myślach, ale jakby niezależnym głosem. I rozbolała mnie głowa, głównie część potyliczna. Pytałem, jak mam przywołać opiekuna do świata fizycznego, on odrzekł, że mi nie powie, ponieważ ja to już wiem, ale nie zdaję sobie z tego sprawy. I że jestem na dobrej drodze. Poza tym zapytałem, co mam dokładnie ćwiczyć, on mi jednak odpowiedział, że wiem, co mam robić. Ci Opiekunowie zawsze są tacy tajemniczy i skryci? :-/

Smuggler1597

Tak

Nigdy nie spotkałem opiekuna,który był by otwarty i szczery
No way Very Happy

kujot2

heh widzę że łatwiej dogadać się z żywiołem lub żywiołkiem niż z własnym opiekunem

Smuggler1597

Wiesz,właśnie najłatwiej dogadać się z opiekunem,bo jest on "tobą"
Zna twoje myśli,uczucia,może pomóc/przekazać energię itp.

Franduril

Rozumiem, czyli muszę z nim rozmawiać sprytnie i zagadkami, tak, jak on. Może wtedy czegoś się dowiem, jeśli będę zadawał odpowiednio sformułowane pytania.

Dragomir

Nie zawsze są skryci!!!
A po za tym mój opiekun nie jest skryty =)

Smuggler1597

Skąd możesz o tym wiedzieć?
Z medytacji, czy z astrala?

Franduril

Zauważyłem ciekawą rzecz. Mój Opiekun chyba mi zaufał, bo zdał się być w dobrym humorze, gdy wczoraj się skontaktowałem z nim. Jego głos słyszany w myślach brzmiał jakby cieplej, sympatyczniej, nie wiem, jak to określić.

Zadawałem mu różne pytania, głównie o techniki, jakie trenuję. On również pytał, co umiem. Rozmawialiśmy nieco o PSI Ballach, o medytacji, energii. Jednak po około 20-25 minutach, nie wiem, straciłem rachubę, poczułem jakby pchnięcie w plecy i trans się skończył, bo zeszliśmy na temat przyzywania i mało brakowało, bym poznał technikę.

Jednak nie był to do końca stracony czas, poznałem technikę tworzenia rozgrzewającego, ognistego PSI Balla. Mam się najpierw skoncentrować, przenieść energię do dłoni i wizualizować, że pomiędzy dłońmi nie koncentruje się energia, tylko płomienie.

Ogólnie cały ten kontakt z Opiekunem bardzo mi się podoba.

Dragomir

Mój opiekun chodzi za mną nie muszę medytować żeby mi poradził, czy pomógł.
On chodzi za mną i słyszę co on do mnie mówi.

kujot2

Takie pytanie Franduril gadałeś z nim w komórce/astralu/bez miejscowo a czy jeżeli byłeś w astralu bolała cie głowa?

Franduril

Teraz już wiem, że to był astral, to, co opisałem, ten cały krajobraz, plaża, wszystko. Jednak, gdy przejdę przez drzwi, które pojawiają się gdzieś na tej plaży, znajduję się w ciemnej sali z kolumnami. Tam zadaję pytania, rozmawiam, odpowiedzi Opiekuna słyszę w myślach, w głowie. Jednak, gdy zbyt długo rozmawiamy, czuję ból w tylnej części głowy. Nie jakiś mocny, taki lekki, jakby mnie ktoś lekko uderzył.

Firanos

lol to dobre Razz

Franduril

A co? Nie wierzysz mi?

Firanos

Nie oto chodzi
bo jeśli dobrze wnioskuje to ty nie byłeś świadomy tego że jesteś w astralu

Franduril

Hej, ćwiczę to od 5 dni, dopiero przed chwilą dowiedziałem się, że to był astral. Wink

Ogólnie pierwszego PSI Balla, czyli pierwszą moją technikę, wykonałem około miesiąca temu.

Firanos

Spoko ja sie nie naśmiewam sam jeszcze mało wiem ale sam rozmiesz że to było trochę intrygujące

Franduril

No tak, racja, ale po prostu piszę, co widziałem i robiłem. Dziwne jest jednak to, że próbowałem podnieść się będąc w tym transie, podczas rozmowy z Opiekunem, i nie mogłem. Mogłem unieść jedynie głowę o kilka centymetrów, nic więcej,niemal całkowity paraliż.

kujot2

mnie to nie zdziwiło bo przecież tam nie ma tabliczki "Astral strzeż się!".

Astral jest niebezpiecznym miejscem kręcą się różne dziwne istoty. Zwłaszcza wizyta w strefie ognia jest niebezpieczna.No i początkujący nie powinni się za bardzo oddalać od plaży.

A co do paraliżu to może twój opiekun zabiera cie w astral, bo normalnie samodzielna wizyta wymaga sporej jak dla mnie ilości energii.

Franduril

Ja kładę się, zamykam oczy, wizualizuję wszystko, plażę, krajobraz... Samemu się przenoszę do astrala. I dopiero gdy poczuję, jakbym był na tej dzikiej plaży, zaczynam szukać drzwi. Gdy już je zlokalizuję, przechodzę przez nie. Opiekun jest za nimi, zaczynam rozmowę. I właśnie sama rozmowa, sam kontakt jest najbardziej wyczerpujący.